Info
Sporadyczne zapiski w tym blogu do dupy robi sterany przez życie reed z miasta Chorzów. Przependalowałem mnóstwo kilometrów, ale do bloga trafiło 4322.32 kilometrów w tym 1821.30 w terenie. Pendaluję z zajebistą średnią wynoszącą 16.46 km/hNIc ciekawego o mnie.
Meine Fahrrad
Wyczes roczny
Stare zapiski
- 2022, Maj2 - 0
- 2016, Maj7 - 4
- 2012, Czerwiec4 - 0
- 2012, Maj5 - 0
- 2009, Sierpień1 - 11
- 2009, Lipiec1 - 12
- 2009, Czerwiec6 - 15
- 2009, Maj26 - 6
- 2009, Kwiecień12 - 7
- 2009, Marzec5 - 0
- 2009, Luty4 - 0
- 2008, Wrzesień2 - 0
- 2008, Sierpień5 - 0
- 2008, Lipiec9 - 0
- 2008, Czerwiec14 - 2
- 2008, Maj5 - 0
- 2008, Kwiecień5 - 0
- 2008, Marzec13 - 0
- 2008, Luty5 - 0
brak chęci
Czwartek, 11 czerwca 2009 · dodano: 11.06.2009 | Commenty 9
Nie chce mi się klikać drobnych wypadów. Niby to blog, ale jakaś niechęć mnie ogarnęła.Od wczoraj w ogóle jeżdżę tylko do pracy, nadwyrężyłem sobie kręgosłup na odcinku lędźwiowym :(
Przesrane normalnie.
Komentarze
bazyl3 | 18:43 poniedziałek, 29 czerwca 2009 | linkuj
Myślałem o jakichś neckach, coby pod kask, którego wciąż nie mam, wlazły. Ale na razie zmieniłem autko, a czarodziejski osiołek nie chce obdarzyć talarami, więc chyba z jednego i drugiego, przynajmniej do sierpnia, nici. Na razie priorytetem są okulary, bo w nawale wszelkiego latactwa zaczynam nie dawać rady :D
bazyl3 | 18:02 poniedziałek, 29 czerwca 2009 | linkuj
A masz jakieś typy jeśli chodzi o słuchawki na rower? Tylko nie plugi, bo moje uszy nie tolerują :( A co do "setki" jest plan, ale na razie sza, bo moje plany mają to do siebie, że zazwyczaj trafia je szlag, więc lepiej "z partyzanta" :D
Bazyl | 07:03 poniedziałek, 29 czerwca 2009 | linkuj
Wiesz, zanim dojdę do jazdy po górach, to jeszcze hohoho, albo jeszcze dłużej, jak mawiał pan Smoleń :) Tymczasem jeżdżę po "swoich", Świętokrzyskich. Wczoraj zrobiłem pierwszą 50-tkę i mam nadzieję, że zapału starczy na kolejne. I słuchawki muszę kupić, bo po pewnym czasie moje sapanie w ogólnej ciszy, troszkę mnie wkurzało :D
Bazyl | 07:31 czwartek, 11 czerwca 2009 | linkuj
Zdaję sobie sprawę, że po bezdrożach nie każdy lubi i potrafi. U mnie to raczej kwestia tego, że nie mam sumienia zostawiać Kitka z dwoma małymi łotrami. Choć gdybym poprosił, to pewnie dostałbym pozwoleństwo :)
Bazyl | 06:41 czwartek, 11 czerwca 2009 | linkuj
A ja jako bikestatsowy neofita, klepię wszystko. Szkoda, że pogoda do pupska i okazji do jazdy jak na lekarstwo. Sam może bym pojechał, ale nie zostawię żony z dziećmi, a w przeciwieństwie do Ciebie, lubię jeździć rodzinnie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!